0
hiszpan 25 czerwca 2023 15:01
Image

Image

Wspaniałe ujęcia na głównej drodze – jak widzicie wielkiego ruchu nie ma:

Image

Image

Image

Image

Image

Najważniejszą atrakcją parku są okolice Jenny Lake, mnóstwo pieszych szlaków do wyboru

Image

Image

Image

No i my zamierzamy obejść całe jezioro na kilkugodzinnym trekkingu.

Image

Image

Image

Image

Szlak nie jest wymagający

Image

Image

Image

Image

Image

Po drodze mija nas starsza para, która sugeruje abyśmy odbili w boczny szlak do Moose Lake, widzieli tam łosie, idziemy więc.

Moose Lake:

Image

Image

I rzeczywiście przez jezioro przechodzi akurat dorodny łoś (a raczej klępa)

Image

Image

Image

Image

Po powrocie nad Jenny Lake szlak jest dość urozmaicony.

Image

Image

Niestety nad szczytami zbierają się chmury i słońce nam się chowa, będzie padać

Image

Image

Image

Jesteśmy w połowie szlaku, jest możliwość powrotu łódką, która pływa z turystami przez jezioro. Zdążymy przed ulewą na szczęście

Image

Image

Image

Skraca to nasz pobyt nad Jenny Lake ale kontynuujemy dalej objazd parku bez pieszych wycieczek

Image

Park od południa zamyka miasteczko Jackson. Jeszcze 100 lat temu było typowym miasteczkiem pogranicza, o wyglądzie znanym nam doskonale z westernów. Ta traperska zabudowa pozostała i przejazd przez malutkie Jackson jest wzbudza nasz zachwyt – jest trochę tego westernowego klimatu.

Image

Image

Image

Image

Przyznam, ze po raz pierwszy widzę sklep monopolowy drive-thru ?

Image

Jedziemy dalej w kierunku Idaho przełęczą Teton. Ta droga jest zamykana w zimowych miesiącach i wszędzie pełno ostrzeżeń o stromych podjazdach i zakrętach.
Idaho wita nas tablicami o swoich własnych przepisach drogowych obowiązujących tylko tutaj – taka jest Ameryka ? Przejeżdżamy przez przepiękne zalesione wzgórza aby wyjechać w końcu na wielką równinę w drodze do Idaho Falls. Po horyzont gospodarstwa rolne z wielkimi instalacjami do nawadniania.
Idaho Falls nie rzuca jakoś specjalnie na kolana więc pakujemy się wieczorem do motelu aby trochę odpocząć już bez zwiedzania. Kolejna degustacja lokalnych browarów…

Image

Jutro jedziemy do północnego Utah

c.d.n.Nie zagrzewamy długo miejsca w Idaho Falls, na drugi dzień rano opuszczamy to miasto, kieruję się na południe. Czeka nas przejazd przez rezerwat Indian Szoszonów, zwany Fort Hall (Szoszoni - znowu nazwa z przeszłości książek Karola Maya i westernów).

Rezerwat został założony w 1868 roku i spędzono tam lokalnych Indian obiecując im oczywiście i wyżywienie i utrzymanie. Stało się to po masakrze Szoszonów w 1863 roku przez armię amerykańską. Podczas rzezi nad Bear River żołnierze zabili ponad 400 Indian (dorosłych, kobiet i dzieci) co doprowadziło do zaprzestania nękania przez nich białych osadników, oczywiście za zabieranie im ziemi i walki oraz łatwego zamknięcia reszty plemienia w rezerwacie. Rząd obiecał wsparcie i dostawy żywności z czego się naturalnie nie wywiązywał, Indianie masowo umierali z głodu, odcięci od swoich naturalnych miejsc polowań. Obcinano wielkość rezerwatu kilkakrotnie i po 1932 roku zezwolił wszystkim innym białym na osiedlanie się na jego terenie. Tak wyglądała smutna rzeczywistość tej części Stanów Zjednoczonych i powszechnego traktowania Indian Ameryce.

Szoszonów jest dzisiaj około 5,5 tysiąca z czego połowa żyje w tym rezerwacie. Ostatnio wywalczyli w sądzie część terenów rezerwatu na własność ale szału dobrobytu nie ma. Zabudowania są liche i zajęcia dla sporej części populacji nie ma. Najbogatsza grupa zarządza kasynami, które pozwolono i im tu prowadzić. Spora część żyje z rządowych programów dla Native Americans.
Tereny rezerwatu jakoś specjalnie nie rzucają na kolana przyrodniczo ani krajobrazowo. W którymś momencie jedziemy wzdłuż Snake River rzeczywiście wijącej się jak wąż w tej okolicy.

Kolejną atrakcją po drodze jest Park Stanowy Indian Rocks. To przepiękna dolina, którą przecina autostrada. Widoczki nie może bardzo spektakularne ale jest przestrzeń – ta słynna amerykańska pustka, bez zabudowań po horyzont, preria, łąki i góry dookoła.

Przekraczam granicę stanową i zaraz zaczynają się małe miasteczka północnego Utah. Wymyśliłem sobie, że chcę zobaczyć Great Salt Lake, które rozciąga się na północny zachód od Salt Lake City. Trochę poczytałem i większość ludzi poleca wyspę Antylopy – Antelope Island, z której jest fajny widok na jezioro oraz na solniska i pobliskie góry.
Ponieważ następnego dnia zaczyna się moja konferencja robimy przeskok z Salt Lake City do Sacramento samolotem. Lot jest późnym popołudniem więc jest czas na Antelope Island. Wjeżdża się na nią długą groblą. Wydaje się, że dookoła jest woda ale to solniska:

Image

Image

Wjazd do Antelope Island State Park jest płatny – 15USD od samochodu.
Wyspa Antylopy jest w większości pustynna, na wschodzie posiada kawałek asfaltowej drogi

Image

Image

Image

… która potem przechodzi w szutry.

Image

Na wyspie żyje populacja bizonów, no znamy je z Yellowstone więc niespodzianki nie ma. Jest ich pełno w parku.

Image

Image

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (9)

sudoku 26 czerwca 2023 17:08 Odpowiedz
Nie, nie będę dalej czytał i oglądał. Bo będzie mnie nosiło, żeby tam pojechać, ale kiedy, jak kalendarz obstawiony niemal na maksa? ;)
ladyage 26 czerwca 2023 17:08 Odpowiedz
Jedno z moich marzeń, pięknie, zazdroszczę :-)
brzemia 27 czerwca 2023 23:08 Odpowiedz
Pięknie ! Zrobileś mi plan na 2024!Wyslane z telefonu przez Tapatalka
cart 28 czerwca 2023 12:08 Odpowiedz
hiszpan napisał:Dojeżdżam do imho największej atrakcji Yellowstone – gorących źródeł Grand Prismatic Spring. Ich obraz jest wam doskonale znany, są sportretowane na niezliczonej liczbie okładek książek i przewodników (np. jedna z książek do geografii w naszym liceum itp.) Hyhy, kilka lat temu sprzedałem kilka swoich zdjęć do wydawnictwa, które publikowało je w książkach do geografii. Na pewno coś z Yellowstone i Monument Valley. Ciekawe czy jeszcze są publikowane, poszukaj mojego nazwiska jak masz ten podręcznik ;-)
brzemia 12 lipca 2023 23:08 Odpowiedz
Jaki to hotel w NYC ?Wyslane z telefonu przez Tapatalka
hiszpan 12 lipca 2023 23:08 Odpowiedz
brzemia napisał:Jaki to hotel w NYC ?Proszę bardzo: Aliz Hotel Times Square
tropikey 13 lipca 2023 23:08 Odpowiedz
A ja poproszę o doprecyzowanie hotelu HH w Las Vegas ;)
hiszpan 13 lipca 2023 23:08 Odpowiedz
Ależ proszę bardzo @tropikey : Hilton Grand Vacations Club on the Las Vegas StripŚmiało mogę polecić.
dmw 15 sierpnia 2023 17:08 Odpowiedz
A masz może mapkę z zaznaczoną swoją trasą po Grand Teton NP. Zdjęcia z Yellowstone fantastyczne !!!