Większość dnia spędzamy w hotelu korzystając z basenu na dachu (tam jednak strasznie wieje, ale można popatrzeć stąd na lądujące samoloty) i siłowni. Przed nami jeszcze długa droga na lotnisko, która przy idealnych przesiadkach zajmie nam około 2 godzin, więc już o 18 opuszczamy hotel i idziemy na metro, żeby dalej przesiąść się na autobus. Na lotnisku DWC odprawa na lotnisku dla pasażerów Wizz Air jest darmowa, więc odbieramy nasze bilety, przechodzimy kontrole i wskakujemy na chwilę do całkiem pełnego saloniku Marhaba. Trzeba przyznać, że jest on dobrze wyposażony i można przyjemnie poczekać na lot.
I w zasadzie tak nasza podróż dobiegła końca, po wylądowaniu w Budapeszcie wzięliśmy nocny autobus do centrum, gdzie mieliśmy nocleg w Walking Bed Budapest Hostel (pokój 2 os za niecałe 80 złotych). Raczej niegodny polecenia – straszna nora i do tego trzeba wpłacić jakiś depozyt gotówką na miejscu. Ale na te dosłownie kilka godzin nie potrzebowaliśmy nic lepszego. Rano wróciliśmy na lotnisko, wypiliśmy kieliszek szampana i polecieliśmy bez żadnych przygód do domu.
Dzięki wszystkim za śledzenie relacji, laki i komentarze. Chciałbym życzyć sobie i Wam, żeby kolejna mogła być w formule „na żywo”, ale kiedy to będzie możliwe w obecnej sytuacji to bardzo trudno przewidzieć.
przemos74 napisał:Jestem wręcz pewny, że są tutaj dziesiątki użytkowników, którzy latali już składakiem WizzAir + Cebu na Filipiny. Ja również, teraz już po raz trzeci postanowiłem wybrać się w ten sam sposób na azjatycki kontynent. Chyba łatwiej byłoby wymienić kto nie leciał
;) U mnie w Chromie nie wyświetlają się zdjęcia, w Firefoxie już tak. Ma ktoś ten sam problem?
Skoro jednym działają zdjęcia (mi też w Chrome działa), a innym nie, to problem jest lokalny u tych, co im nie działa. Naprawcie u siebie i nie zaśmiecajcie tematu
:)
xionc napisał:Skoro jednym działają zdjęcia (mi też w Chrome działa), a innym nie, to problem jest lokalny u tych, co im nie działa. Naprawcie u siebie i nie zaśmiecajcie tematu
:)Zajrzałem w kod strony i problemem jest to, że obrazki są podlinkowane z serwera po http, a fly4free idzie po https, więc obrazki obniżają bezpieczeństwo połączenia (można je w locie podmienić i wpłynąć na wygląd strony tak w skrócie), więc niektóre przeglądarki tylko krzykną ostrzeżeniem, a niektóre takie obrazki zablokują. Problem nie do końca taki lokalny jednak
;) i najlepiej jakby robiący relacje (nie tylko tę) wrzucali obrazki na zasoby wystawione po https
8-)ps. Sorry za spam dla obserwujących relację...
Bardzo mi sie podoba Twoja relacja!Ponieważ więcej niż polowe zajmują opisy i zdjęcia jedzenia oraz fajnych hoteli do moczenia 4liter w basenach i plażach.
Jedna uwaga: W DXB zamiast Ahlan Business wybierz następnym razem Ahlan First Class Lounge. To o poziom wyżej. Ahlan First Class nie działa na PP, ale działa za to na DC lub Dragona. Druga drobna sprawa: Jeżeli w MNL dalej lecisz krajówkę to warto wziąć również Cebu (nawet gdy jest droższe od Air Asia czy PAL), ponieważ nie ma zmiany terminala to raz, a dwa że mimo tego że loty nigdy nie będą na jednym bilecie to obsługa Cebu zazwyczaj poczuwa się do odpowiedzialności tak jakby to była jedna rezerwacja i idzie się dogadać na ew. zmiany lotów itd.W Caticlanie uwaga na naciągaczy bagażowych. Chętnie wyładują i przeniosą walizki do trike'a, ale stawki mają złodziejskie za taką usługę. Wiadomo jak to jest w takich miejscach
;) Tak jak z tą taryfą w MNL.
@przemos74 Możesz podać nazwę lub pinezkę do tej knajpy przy Diniwid Road?Przy okazji: na Diniwid Beach po prawej stronie (stojąc na plaży i patrząc w ocean) jest wzgórze u podnóża którego chodziłeś tą betonową ścieżką. Jakieś dwa lata temu był tam pożar i do dziś stoją spalone chaty. Na szczycie tego wzgórza jest jakiś słynny mistrz kung-fu czy podobnego sportu walki (nie wnikałem). Podobno to człowiek mega legenda. Aktualnie pustelnik. Niektórzy podróżują przez pół świata w to miejsce mając nadzieje na lekcje u mistrza. Ot taka legenda, aczkolwiek zasłyszana już z kilku źródeł.
To będzie gdzieś w tym miejscu: https://goo.gl/maps/DGTUY68rvY1qZcPC6Tak, byłem świadkiem tego pożaru - również wtedy byłem na Boracay'u i mieszkałem bardzo blisko, widziałem wszystko z okna pokoju. A legendy nie znałem - bardzo ciekawa sprawa!
Jeszcze dwa dni wcześniej mogłem widzieć zdjęcia, wczoraj już nie. Myślałem, że to przejściowe, ale dzisiaj jest tak samo. Sprawdziłem w innych relacjach i wszędzie jest ok
:(
Nie do końca lokalny, kolega xionc opisał to na pierwszej stronie wątku. Faktycznie pomaga zmiana przeglądarki na taką, która nie będzie aż tak restrykcyjna, na przykład EDGEQuote:Zajrzałem w kod strony i problemem jest to, że obrazki są podlinkowane z serwera po http, a fly4free idzie po https, więc obrazki obniżają bezpieczeństwo połączenia (można je w locie podmienić i wpłynąć na wygląd strony tak w skrócie), więc niektóre przeglądarki tylko krzykną ostrzeżeniem, a niektóre takie obrazki zablokują. Problem nie do końca taki lokalny jednak
;) i najlepiej jakby robiący relacje (nie tylko tę) wrzucali obrazki na zasoby wystawione po https
8-)A relacja świetna, idealnie dobierasz ilość tekstu oraz obrazków, więc się nie dłuży, a można też z niej coś ciekawego wyciągnąć i nie jest to tylko zbiór fotek.
Rozmawiałem z supportem od hostingu i obecnie nie mają dostępnych darmowych certyfikatów dla tej domeny. Postaram się to jak najszybciej przenieść, żeby problem zniknął i rotacje między przeglądarkami nie były konieczne.
przemos74 napisał:Rozmawiałem z supportem od hostingu i obecnie nie mają dostępnych darmowych certyfikatów dla tej domeny. Postaram się to jak najszybciej przenieść, żeby problem zniknął i rotacje między przeglądarkami nie były konieczne.Kiedyś chciałem nawet zaproponować na forum zrobienie takiej funkcji (przełącznika), żeby dało się oglądać posty z załączonymi zdjęciami lub bez.Czasem szuka się np. jakichś faktów w znanej już relacji i zdjęcia nie dość, że muszą się załadować, to jeszcze utrudniają przegląd. A tu proszę - jest i działa
:)
Stasiek_T napisał:Kiedyś chciałem nawet zaproponować na forum zrobienie takiej funkcji (przełącznika), żeby dało się oglądać posty z załączonymi zdjęciami lub bez. Czasem szuka się np. jakichś faktów w znanej już relacji i zdjęcia nie dość, że muszą się załadować, to jeszcze utrudniają przegląd. A tu proszę - jest i działa
:)Jak @przemos74 już zepsuł niewyświetlanie naprawił wyświetlanie zdjęć, to mam coś dla Ciebie. Przetestowałem właśnie u siebie w Chrome. Robisz sobie zakładkę z takim adresem URL:Code:javascript:{$('img').hide();} i nazywasz ją np. "Ukryj obrazki".Potem otwierasz sobie relację, klikasz w tak utworzoną zakładkę i obrazki magicznie znikają
;)
przemos74 napisał:Niech jeszcze ktoś potwierdzi że jest okay i zepsuję niewyświetlanie w pozostałej części
;)wczoraj nie było, dzisiaj są
;) dawaj dalej, bo fajnie się czyta i ogląda
:)
Wróciliśmy, ale nerwowo tu jeszcze będzie i loty, które kupiliśmy nie okazały się ostatecznymi. Może ktoś zauważył, że coś w tym składaku jest nie tak?
:) Postaram się dzisiaj wrzucić kolejną część relacji.
Przesiadka w Indiach bez wizy na dwóch osobnych biletach ... Uratować sytuację mogłyby tylko 104ry dodatkowe pieczątki na kartach pokładowych
:DAlbo nie wpuścili w KUL na pokład albo jakiś fuck up w Chennai
Przesiadka w Indiach nawet z wiza tranzytowa (badz jakakolwiek inna) na dwoch osobnych biletach, tanimi liniami, nawet jesli tylko z bagazem podrecznym, w 3 GODZINY to jest sport ekstremalny.
mk89 napisał:Chcemy więcej! Co takie krótkie te odcinki ostatnio
;)?Bo to nie Netflix, nie przeczytasz wszystkiego w jeden wieczór
:)Przemos74 Nas tak przeciągnie do grudnia, a przed Bożym Narodzeniem będzie finał sezonu i rozwiązanie zagadki, co się stało z aparatem i dlaczego wycieczka nie skończyła się szczęśliwie.
yaacek napisał:mk89 napisał:Chcemy więcej! Co takie krótkie te odcinki ostatnio
;)?Bo to nie Netflix, nie przeczytasz wszystkiego w jeden wieczór
:)Przemos74 Nas tak przeciągnie do grudnia, a przed Bożym Narodzeniem będzie finał sezonu i rozwiązanie zagadki, co się stało z aparatem i dlaczego wycieczka nie skończyła się szczęśliwie.to skoro to nie Netflix to jakieś zapowiedzi wrzucaj
:) na forum jestem krótko, może i mało widziałem i czytałem ale ta relacja jest prze fajna
:) czyta się jak dobrą powieść, nie mogę się doczekać wyjaśnienia co z aparatem i jak wyglądał powrót z urlopu (zwłaszcza po tym jak wielu ludzi piszę o problemach z wizą w Indiach).
Super że takie szczęśliwe zakończenie i z powrotem i z aparatem
:) No i nie sądziłem że takie składane loty lastminute z Azji do Europy mogą być aż takie tanie
:)
Ten koniec w sumie nie był taki zły, trochę nastraszyłeś
;) Te pisane dziś relacje z ciepłych krajów, z pobytów sprzed prawie roku, to taki wirtualny powrót do normalności. Takie to trochę na niby, ale z drugiej strony zapowiedź lepszego jutra. Super się czytało. I tak jak Bali nigdy dotąd nie było moim celem, zachęciłeś mnie i się pochylę nad tym kierunkiem, dzięki!
Gaszpar napisał:@przemos74 a odzywałeś się później do Kiwi w sprawie "gwarancji" przesiadki? Tak z ciekawości pytam czy jakoś się poczuli do błędu?Ja nie kupiłem przez Kiwi, oni byli dla mnie tylko inspiracją żeby zrobić takie połączenie. Zawsze taniej wychodzi kupić 2 osobne bilety niż u nich 'jeden' z ich "gwarancją", o której słyszałem wiele złych opinii.
Gwarancja kiwi.com to pic na wodę fotomontaż. Znam wiele historii związanych z tym syfem ale dwie najgorsze to :ARN-WAW LOWMI-AMM FRZ gwarancją przesiadki.. niestety nie poinformowali,że drugi lot odbywa się z innego lotniska. Na szczęście nocna przesiadka i 200pln za taxi z lotniska załatwiło sprawę.Druga to spóźniony wizz do WAW i przesiadka do OSL. Call center kiwi stwierdziło,że trzeba kupić nowy bilet (1500pln) a oni oddadzą na drodze reklamacyjnej..Super,że dotarłeś bez utknięcia gdziekolwiek. Nauczyka dla nas wszystkich by sprawdzać terminale przy przesiadkach bezwizowych
ofer napisał:Jedna uwaga: W DXB zamiast Ahlan Business wybierz następnym razem Ahlan First Class Lounge. To o poziom wyżej. Ahlan First Class nie działa na PP, ale działa za to na DC lub Dragona. Jeżeli korzystałeś z tego saloniki to podpowiedz mi: czy Ahlan First Class Lounge jest na przylotach? i po przylocie z Polski można skorzystać z jego oferty (lecimy wizzairem z Krakowa)?
Większość dnia spędzamy w hotelu korzystając z basenu na dachu (tam jednak strasznie wieje, ale można popatrzeć stąd na lądujące samoloty) i siłowni. Przed nami jeszcze długa droga na lotnisko, która przy idealnych przesiadkach zajmie nam około 2 godzin, więc już o 18 opuszczamy hotel i idziemy na metro, żeby dalej przesiąść się na autobus. Na lotnisku DWC odprawa na lotnisku dla pasażerów Wizz Air jest darmowa, więc odbieramy nasze bilety, przechodzimy kontrole i wskakujemy na chwilę do całkiem pełnego saloniku Marhaba. Trzeba przyznać, że jest on dobrze wyposażony i można przyjemnie poczekać na lot.
I w zasadzie tak nasza podróż dobiegła końca, po wylądowaniu w Budapeszcie wzięliśmy nocny autobus do centrum, gdzie mieliśmy nocleg w Walking Bed Budapest Hostel (pokój 2 os za niecałe 80 złotych). Raczej niegodny polecenia – straszna nora i do tego trzeba wpłacić jakiś depozyt gotówką na miejscu. Ale na te dosłownie kilka godzin nie potrzebowaliśmy nic lepszego. Rano wróciliśmy na lotnisko, wypiliśmy kieliszek szampana i polecieliśmy bez żadnych przygód do domu.
Dzięki wszystkim za śledzenie relacji, laki i komentarze. Chciałbym życzyć sobie i Wam, żeby kolejna mogła być w formule „na żywo”, ale kiedy to będzie możliwe w obecnej sytuacji to bardzo trudno przewidzieć.